Jest to motocykl Krystiana Plato. Dostałem go uszkodzonego bardzo mocno. Krystian chciał zrobic z niego (konkretnie z silnika) stolik, ale przekonałem go, że mogę go zreanimowac i coś z niego zrobić. W ten sposób powstał CAFE RACER PLATO. Miał być to bardzo hardkorowy, surowy moto i chyba taki wyszedł 🙂
Arek „Szajba” Pawlukowicz.
A jak wy oceniacie ten motocykl?
jestem na tak bo wyszło coś innego chociaż trochę pokrętnego:) ten dopalacz tylko mi się nie podoba
ohydny…
Tym razem niezbyt.
Raczej nie ma się czym chwalić…
Przede wszystkim należy się cieszyć, że Szajba uratował go przed złomowaniem. Motocykl na pewno sprawi większą radość jako jeżdżący, niż nieruchomy mebel. Materiał do przeróbki niezbyt wdzięczny. Moim zdaniem wyszło OK, tylko ten wydech aż się prosi, żeby go inaczej poprowadzić.
już lepiej było go sprzedać na części niż takiego syfa lepić
Stare przysłowie mówi : ” Z gówna bata nie ukręcisz”
pewnie bym zmienil pare rzeczy, ale jest dobrze
niestety Comar wysoko(bardzo wysoko) zawiesil poprzeczke, i kazdy ma teraz wyzsze oczekiwania od Szajby.
Tu wystarczyło wybrać to, co dobre z SV650N i SV650S. I nie kombinować za mocno. A tak wyszło takie niewiadomo co.
…tak jakby wyczyszczono garaż z niepotrzebnych gratów
No powinno się to „coś” na stosie spalić! Hańba krzyczy wściekły tłum:P
ale nie przesadzajcie może nie jest najpiękniejszy, ale nie taki miał być, poprawić na klasyczną lampę, wywalić to butlę z gazem i nie będzie bolało w oczy
No i tutaj widać, że Szajba bez pomocy „innych” (bo ani Cedzior, ani Comar nie są do końca autorskimi wydumkami Szajby, który wszystkie prace przypisuje głównie sobie…!) tworzy krótko mówiąc kupę gówna… Wolałabym z silnika zrobić stolik, a resztę sprzedać na części niż „ratować” psując…